niedziela, 27 stycznia 2019

Pielęgnacyjne Przysmaki, czyli nowość firmy Ziaja

Dzień dobry moi czytelnicy :)
Dziś postanowiłam, że opiszę nowość firmy Ziaja, która urzekła mnie przede wszystkim oszałamiającym zapachem oraz innowacyjną formą produktu do kapieli - galaretki :)
Cała seria była dostępna wyłącznie w salonach ZDC od listopada 2018r, natomiast od stycznia tego roku możecie ją dostać również w wybranych drogeriach.
Pod nazwą " Pielęgnacyjne Przysmaki" kryję się aż 16 różnych produktów, po 4 z każdej linii zapachowej. Każda z kompozycji zapachowych zawiera cukrowy peeling do ciała, galaretkę do kąpieli, krem do rąk w formie kremowej pianki oraz mydełko w piance. Kompozycji zapachowych jest cztery, mianowicie:
- Truskawkowa pianka Marshmallow,
- Okrutnie cytrynowy Lemon Cake,
- Dynia z Imbierm,
- Czekoladowe pralinki
Osobiście mnie najbardziej zachwycił zapach truskawkowej pianki Marshmallow, stąd też aż dwa produkty w tym zapachu trafiły w moje ręce. Z pozostałych nut zapachowych zdecydowałam się na jeden produkt, aby przetestować jak się sprawdzą.
Z racji iż kocham wszelkiego rodzaju peelingi do ciała jak i do twarzy, moje zapasy wzbogaciły się o dwa peelingi cukrowe - Pianka Marshmallow oraz Dynia z Imbirem. Peelingi są bardzo przyjemne w stosowaniu, zostawiają nawilżoną skórę po użyciu, co powoduje, że nie muszę się już balsamować po wyjściu z pod prysznica. Mnie osobiście to bardzo odpowiada, bo czas spędzony w łazience skrócił się o kilka baz kilkanaście minut :)

 
Następny produkt, który trafił w moje ręce to właśnie innowacyjna wersja produktu do kąpieli, czyli galaretka o zapachu Lemon Cake. Produkt ten można używać równocześnie jako wytwarzający pianę z towarzyszącym jej cuuudnym zapachem "żelowy płyn do kąpieli", ale także jako aromatyczny żel pod prysznic. Dobrze nawilża skórę a zapach dość długo się na niej utrzymuje, no i przede wszystkim sama konsystencja żelowego "glutka" jest bardzo przyjemna i zabawna :D Nadaję się także dla dzieci powyżej 6 roku życia
 
 
Z racji iż jestem fanką czekolady pod każdą postacią postanowiłam też wziąć mydełko w piance o zapachu Czekoladowych pralinek. Mydełko nadaje się do mycia rąk jak i całego ciała. Ma przyjemną konsystencje delikatnej pianki, nie wysusza skory. Zapach dość intensywny, ale nie duszący. Fajna alternatywa dla mydeł w żelu, zawsze to jakieś urozmaicenie :)
 
 
Ostatnim produktem z tej serii jest krem do rąk, o którym pisałam w poprzednim poście, do którego was odsyłam, jeśli chcecie się dowiedzieć o nim więcej.
Tymczasem na dziś to już wszystko, do następnego posta.
Pozdrawiam :)
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz